Nowy rok szkolny przynosi wiele doświadczeń i niewątpliwie budzi emocje zarówno u dzieci jak i rodziców. Obok ekscytacji i otwartości na nowe przeżycia często też pojawia się lęk. Szczególnie okres adaptacji przedszkolnej (choć nie tylko) trapi rodziców i powoduje, że poszukują pomocy u specjalistów.
Początki…
Warto zacząć od tego jakie zachowania występujące w pierwszych dniach adaptacji przedszkolnej są normą. Przede wszystkim są to sytuacje, w których dziecko przez pierwszych kilka dni lub tygodni jest nieco wyciszone, smutne, na przemian cieszy się i popłakuje przed wyjściem z domu. Jest to zrozumiałe i pokazuje jak oswojenie się z nową sytuacją wymaga czasu. Niekiedy zdarza się też tak, że po początkowym okresie fascynacji przedszkolem i kilku spokojnych porankach pojawia się okres buntu i niechęć do porannego wychodzenia z domu. Takie zachowanie wiąże się z dostosowywaniem się do nowych oczekiwań jak plan dnia, plan zajęć i wczesne wstawanie.
Ogólne stwierdzenia typu : „Ja nie chcę do przedszkola” przy jednoczesnym uczestnictwie w zajęciach, początkowo labilny stosunek do samego miejsca, opiekunów lub kolegów także jest często spotykany i zazwyczaj jeśli nie utrzymuje się nazbyt długo nie powinien być niepokojący.
Na pewno jednak warto bliżej przyjrzeć się sytuacji, gdy dziecko wpada w panikę na samo wspomnienie wyjścia do przedszkola. Jeżeli maluch już w domu czy samochodzie zaczyna płakać a przed wejściem do przedszkola dostaje histerii i kurczowo trzyma się rodzica lub opiekuna to znak, że dzieje się coś niepokojącego i może to świadczyć o występowaniu u dziecka lęku o różnym podłożu. Niektóre dzieci mają tendencję do przedłużania czynności i rytuałów porannych. Co prawda nie pojawiają się łzy czy ostra walka o wyjście, ale malec jest smutny, ociąga się, marudzi. Jeżeli taka sytuacja utrzymuje się dłużej niż kilka pierwszych dni to również może być sygnał, że coś się dzieje. Także występowanie dolegliwości o podłożu somatycznym jak bóle brzucha, głowy, dużo częstsze niż dotychczas przeziębienia mogą wskazywać na trudności adaptacyjne malca.
Jak zatem pomóc dziecku przejść okres adaptacji?
W tym szczególnie wrażliwym okresie oswajania się z nową sytuacją można skorzystać z kilku sposobów.
1. Dni otwarte placówki. Coraz więcej miejsc opieki dziennej dla dzieci organizuje dni otwarte, na które można udać się wspólnie z dzieckiem. W wyznaczonym czasie można pobawić się wraz z dzieckiem w sali zabaw, pokazać mu budynek i okolice. Jest to też świetna okazja by z dzieckiem porozmawiać na temat przedszkola, swoich wspomnień i doświadczeń a także odpowiedzieć dziecku na wszystkie pytania. Można również poznać opiekunów, pracowników, inne dzieci i rodziców i nawiązać pierwsze relacje.
2. Rozmowa. Szczere, systematycznie odbywające się rozmowy rodziców z dzieckiem na temat przedszkola, zmian, które je czekają i emocji z nimi związanymi są niezastąpione.
3. Plan dnia. Jeżeli wiemy, że malec od września idzie do przedszkola warto już kilka miesięcy wcześniej wprowadzić pewne rytuały domowe, jak np. chodzenie do łóżka o wyznaczonej porze, wspólne posiłki, itp. Dziecku, które w domu spotyka się z planem i pewnymi ramami czasowymi łatwiej jest zaadaptować się do wymogów placówki.
4. Ulubiona zabawka. Warto też, przynajmniej w pierwszych dniach lub tygodniach pozwolić dziecku na zabranie ze sobą ulubionej zabawki do przedszkola.
5. Bliskość. Coraz więcej przedszkoli umożliwia rodzicom przebywanie w budynku przedszkola w okresie adaptacji. Rodzic może spędzać czas oczekując w świetlicy czy poczekalni. W niektórych miejscach rodzic może również wejść z dzieckiem na wybrane zajęcia. Świadomość bliskiej obecności rodzica da dziecku poczucie bezpieczeństwa i pozwoli nabrać przekonania, że w przedszkolu nic mu nie grozi.
6. Opanowanie. Przy dziecku warto być spokojnym i opanowanym. Rzeczowe odpowiadanie na pytania, zapewnienie, że dziecko będzie odebrane o określonej godzinie i dotrzymywanie terminu są bardzo ważne. Nawet jeżeli rodzic sam przeżywa przykre emocje związane z pozostawieniem dziecka w przedszkolu nie powinien ich nadmiernie okazywać przy dziecku.
Czego unikać:
1. Wyszarpywania dziecka z rąk rodzica. Ta na szczęście coraz rzadziej stosowana metoda zabierania płaczącego i krzyczącego dziecka od rodzica połączona z jego szybkim wyjściem i oddaleniem się jest dla malca traumą. Ponadto pozbawia je poczucia bezpieczeństwa i zaufania do osób najbliższych.
2. Straszenia. Jeżeli dziecko słyszy, że w przedszkolu nauczą je jeść na czas, albo jak będzie niegrzeczne to zostanie tam na całą noc zaczyna się bać. Jeżeli miejsce budzi w nim strach to nie chce do niego iść.
3. Przekupywania. Niezbyt dobrym i rozsądnym pomysłem jest kupowanie dziecku nowych zabawek albo słodyczy za każdy dzień kiedy zostało w przedszkolu.
4. Okłamywanie. Mówienie dziecku, że zaraz się po nie wróci i znikanie na długie godziny sprawia, że traci ono zaufanie do opiekuna. Jeżeli mówimy do malca, że będziemy po obiedzie to o tej właśnie porze trzeba się pojawić.
5. Porównywanie. Nie ma nic bardziej obniżającego poczucie własnej wartości dziecka jak mówienie w sposób porównujący je do innych dzieci, które nie mają trudności z pozostaniem w nowym miejscu.
6. Tłumienia emocji. Jeżeli dziecko słyszy, że jest za duże by płakać, że tylko mazgaje płaczą albo, że chłopaki nie płaczą to rodzi się w nim przekonanie o konieczności tłumienia swoich uczuć.
Każde dziecko jest inne. To, jak malec zaadaptuje się w przedszkolu zależy od jego indywidualnych cech osobowych, doświadczeń, czynników rodzinnych i społecznych. Jeżeli jednak zachowanie dziecka diametralnie się zmienia lub jest niepokojące warto poszukać wsparcia u specjalistów.